Zostań współtwórcą historii Ogrodu Saskiego
Po 11 latach przerwy wśród pawi z Ogrodu Saskiego w Lublinie pojawił się nowy mieszkaniec – to pisklę, które wykluło się w połowie lipca 2025 roku jako pierwszy potomek pary Michała i Śnieżynki, od lat znanej zarówno opiekunom, jak i spacerowiczom odwiedzającym park. Zwierzę należy do rodziny kurowatych, a jego rodzice to pawie indyjskie, gatunek ceniony za piękne, barwne upierzenie.
Zabawa z wyborem imienia
Ponieważ płeć młodego pawia nie jest jeszcze znana, urzędnicy zachęcają do przesyłania zarówno imion męskich, jak i żeńskich. Propozycje można zgłaszać do 20 października – wpisując je w komentarzu pod postem na Facebooku Miasta Lublin.
Zapraszamy zarówno szukających inspiracji, jak i mających gotowe pomysły – każda propozycja to szansa na zostanie częścią historii Ogrodu Saskiego.
Jak wyłonimy imiona?
- Jury wybierze cztery najciekawsze propozycje – po dwie dla każdej płci.
- Następnie odbędzie się zgromadzenie internautów, które zdecyduje o dwóch zwycięskich imionach – po jednym dla każdej płci.
- Autorzy wybranych propozycji otrzymają zestaw miejskich gadżetów: powerbank, butelkę, kubek oraz torbę materiałową.
- Zakończenie zabawy zaplanowano na koniec października 2025 roku.
Pełny regulamin akcji „Imię dla pawia z Ogrodu Saskiego w Lublinie” dostępny jest na stronie lublin.eu.
To niecodzienne wyzwanie ma popularyzować walory przyrodnicze i rekreacyjne Ogrodu Saskiego oraz zachęcać do jego odwiedzania — Blanka Rdest, dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej UM Lublin.
Znaczenie pawia w kulturze i przyrodzie
Paw indyjski, obecny w Lublinie, to symbol elegancji i dumy. Jego samce słyną z imponujących piór ogona ozdobionych „oczami”, które od wieków zachwycają człowieka. Obecność tych ptaków w Ogrodzie Saskim sprawia, że park jest nie tylko miejscem rekreacji, ale także edukacji ekologicznej i kontaktu z naturą.
Odwiedzający mają teraz okazję obserwować nie tylko dorosłe pawie, ale także malucha, który – jak informuje Miasto Lublin – ma się świetnie i jest już aktywny w wolierze.
Źródło: Dziennik Wschodni