Ogromne niedofinansowanie oświaty w Mysłowicach
Mysłowice zmuszone są w 2025 roku dopłacić do funkcjonowania szkół i przedszkoli ponad 160 mln zł. Całkowity koszt systemu edukacji w mieście wynosi około 330 mln zł, podczas gdy otrzymywana subwencja oświatowa to tylko 167 mln zł. Tak znacząca różnica wymusza sięganie po zewnętrzne źródła finansowania.
Kredyt na niemal 45 mln zł na wypłaty nauczycielom
Wobec niewystarczających środków budżetowych, w roku 2025 radni Mysłowic zdecydowali o zaciągnięciu pożyczki w wysokości blisko 44,5 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na wypłaty dla nauczycieli, by zapewnić stabilność zatrudnienia i terminowość wynagrodzeń.
Oszczędności i ograniczenie inwestycji
Przed podjęciem decyzji o kredycie miasto wprowadziło rygorystyczny plan oszczędnościowy. Oszczędzano między innymi poprzez rezygnację z zakupu nowych urządzeń, służbowych telefonów, czy ograniczenie wydatków na auta służbowe. Jednocześnie zrezygnowano z wielu inwestycji, w tym podstawowych, takich jak:
- remonty chodników i przejść podziemnych,
- dofinansowanie placówek kulturalnych.
Problem ogólnopolski i apel o zmianę systemu
„Problem z niedofinansowaniem oświaty dotyczy wszystkich samorządów - niezależnie od tego, kto rządzi. Ani poprzednie, ani obecne władze nie potrafią rozwiązać tej kwestii.” — Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic
Prezydent podkreśla, że wzrost wydatków na wynagrodzenia, energię i inflację nakłada się na ciągle niewystarczającą subwencję. Wskazuje potrzebę przejęcia przez rząd finansowania płac nauczycieli przy pozostawieniu samorządom zarządzania placówkami edukacyjnymi.
Brak planów przyłączenia do Katowic
Mimo trudnej sytuacji finansowej, władze Mysłowic nie planują łączenia miasta z Katowicami. Wskazują na istniejącą współpracę w ramach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz podkreślają znaczenie lokalnej tożsamości, którą chciałyby zachować.
Koszty kredytu i dalsze wyzwania
Odsetki od zaciągniętego kredytu mogą sięgnąć około 20 mln zł. Prezydent ma nadzieję, że jeśli rząd zwiększy środki na oświatę, spłata długu nastąpi szybciej, co zmniejszy koszty. Zapowiada również dalsze oszczędności i walkę o lepsze finansowanie edukacji na szczeblu centralnym.
Źródło: Dziennik Zachodni