Ostry spór o polskość na Pomorzu w 1905 roku
Jesienią 1905 roku na Pomorzu rozgorzały intensywne starcia między polskimi działaczami narodowymi i prasą, które odbijały trudną sytuację pod zaborami. Ksiądz Franciszek Ordowski zaatakował Jana Brejskiego na łamach "Pielgrzyma", a ten z kolei na chwilę zawiesił konflikty między "Gazetą Toruńską" a "Gazetą Grudziądzką" Wiktora Kulerskiego.
Walki w prasie i ich znaczenie
W tamtych czasach, oprócz sporu z niemieckim zaborcą i hakatą, o polskość rywalizowano także wśród polskich redakcji. "Gazeta Toruńska" opisała, że bojkot wobec niej został ogłoszony w jednej z toruńskich knajpek, by zmusić redakcję do ustępstw. Mimo to redakcja zachowała odporność, zwracając uwagę, że konflikty wewnętrzne zamiast wzmacniać, osłabiają środowisko polskie i dostarczają wrogom powodów do szyderstw.
"Niechby tylko 'Pielgrzym' przeczytał sobie radość objawiającą się z jego polemiki w gazetach hakatystycznych, a zrozumiałby może, że źle przysługuje się sprawie polskiej, wystawiając siebie i społeczeństwo polskie na szyderstwa wrogów." — "Dziennik Kujawski" w "Gazecie Toruńskiej"
Przyszli polscy bohaterowie w tle
Archiwalne gazety z tamtego okresu zawierają także informacje o osobach, które z czasem zyskały znaczenie w historii. Przykładem jest Alfons Hoffmann, syn sekretarza sądowego z Grudziądza, który w 1905 roku zdał maturę jako jedyny kandydat, a kilkanaście lat później uczestniczył w elektryfikacji Pomorza i budowie elektrowni w Gródku.
Z kolei Walery Cieplik, student medycyny, udzielał informacji podróżnym udającym się do Lipska. Odszedł w 1918 roku, spoczywa na cmentarzu w Ostrzeszowie.
Ważne wydarzenia lokalne i społeczne
W prasie epoki pojawiły się również inne wiadomości, takie jak włamanie do restauracji "Drei Raben" w Toruniu, na co zwróciła uwagę "Gazeta Toruńska" w październiku 1905 roku. Warto odnotować, że rosyjski konsul w Toruniu otrzymał w tym czasie wysokie odznaczenie perskie, co podkreślało miejsce miasta na geopolitycznej mapie tamtych czasów.
Również ważną decyzją było włączenie w 1906 roku gminy Mokre do miasta Torunia, co wcześniej omawiano na posiedzeniu wydziału powiatowego z udziałem nadburmistrza dr Kerstena. Było to podsumowanie intensywnych działań administracyjnych tamtego okresu.
Polskość na Pomorzu mimo wewnętrznych sporów
Choć w „czasach zaborów” zaborca niemiecki był oczywistym przeciwnikiem, to zanotowane polemiki w gazetach dowodzą, że największym zagrożeniem bywały czasem pomiędzy sobą ostre starcia polskich środowisk, jak między redakcjami "Pielgrzyma", "Gazety Toruńskiej" i "Gazety Grudziądzkiej".
Ta złożoność sytuacji pokazuje, że ówcześni działacze narodowi stawali często ramię w ramię w walce o polskość, choć za zamkniętymi drzwiami dochodziło do gwałtownych polemik.
Źródło: nowosci.com.pl