Negocjacje z Rosją w dwóch etapach
Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski w artykule opublikowanym w "New York Times" wskazuje, że negocjacje z Putinem muszą przebiegać dwuetapowo. Najpierw konieczne jest dokonanie pokazu siły, który uświadomi Kremlowi, że nie może wyjść z błędu, jaki popełnił, rozpoczynając inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Dopiero potem można podjąć dialog pokojowy.
Przykład z czasów zimnej wojny
Sikorski odwołuje się do doświadczeń zakończenia zimnej wojny, gdzie negocjacje między Ronaldem Reaganem a Michaiłem Gorbaczowem były możliwe dzięki silnej presji militarnej i gospodarczej na ZSRR. To wsparcie ruchów opozycyjnych, takich jak polska Solidarność, zadziałało na korzyść zmiany kursu Moskwy.
Putin niezmiennie dąży do odbudowy imperium
Szef polskiej dyplomacji podkreśla, że choć Putin uczestniczył w spotkaniu z Donaldem Trumpem na Alasce, to jego celem było jedynie kupienie czasu, a nie szczera chęć porozumienia. Jego długoterminowe cele pozostają niezmienne: odbudowa rosyjskiego imperium, podważenie gwarancji bezpieczeństwa NATO, podzielenie Zachodu oraz osłabienie Stanów Zjednoczonych.
Rosyjskie prowokacje i rosnące wydatki na wojsko
Sikorski przypomina o licznych prowokacjach, takich jak wtargnięcie ponad 20 rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej 10 września 2025 roku oraz naruszenia przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie myśliwce. Dodatkowo podkreśla wzrost budżetu obronnego Rosji, który na 2025 rok szacowany jest na około 190 mld dolarów, czyli o 3,4% więcej niż w 2024 roku. Prognozy mówią, że wydatki na obronność mogą stanowić nawet 40% całego budżetu Federacji Rosyjskiej.
Konieczność dalszego wsparcia Ukrainy
Wicepremier podkreśla, że obecnie Putin nie jest jeszcze pod taką presją, która zmusiłaby go do negocjacji pokojowych. Dlatego niezbędne jest kontynuowanie wsparcia finansowego i militarnego dla Ukrainy, a także dalsze osłabianie podstaw rosyjskiej gospodarki, aby Kreml zrozumiał, że jego próby odtworzenia imperium są skazane na porażkę.
Apel do Europy i sojuszników USA
Sikorski apeluje do europejskich krajów, by przestały kupować rosyjską ropę i wykorzystały zamrożone rosyjskie aktywa o wartości ponad 200 mld dolarów, aby wspomóc ofiary wojny Putina. Zaznacza, że Rosja powinna skupić się na zarządzaniu swoimi aktualnymi granicami, a nie odbudowie dawnego imperium.
„Największy kraj na świecie nie potrzebuje więcej ziemi. Powinien lepiej zająć się tym, co już teraz jest w jego uznanych międzynarodowo granicach. Władze Rosji muszą zrozumieć, że próba odbudowania przez nie ostatniego imperium Europy jest skazana na porażkę” — Radosław Sikorski, wicepremier i szef MSZ
Źródło: forsal.pl