Sprawa poświadczenia bezpieczeństwa Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz, obecny szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, utracił poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich klauzul informacji niejawnych w decyzji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosława Stróżyka z 30 lipca 2024 r. Powodem było zarzucenie profesorowi zatajenia informacji o konsultacjach lekarskich i przyjmowaniu leków działających na ośrodkowy układ nerwowy w ankiecie bezpieczeństwa osobowego z 2021 r. – donosi "Rzeczpospolita".
Przebieg kontroli SKW
SKW wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające wobec Cenckiewicza, analizując m.in. kwestie ewentualnego uzależnienia od alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych. Kontrwywiad uznał, że historyk leczył się przez prawie osiem miesięcy, korzystając z konsultacji specjalisty i wykupując na receptę dwa leki działające na ośrodkowy układ nerwowy. Według SKW, powinien był o tym poinformować w ankiecie, tym bardziej że dostęp do tajemnic państwowych, w tym NATO i UE, jest kluczowy na stanowisku szefa BBN.
Sąd broni Cenckiewicza
Sąd, do którego zwrócił się Cenckiewicz, ocenił, że dolegliwości, z powodu których profesor korzystał z pomocy lekarza, nie ograniczają sprawności umysłowej ani nie zakłócają psychiki. Sędziowie podkreślili, że żaden z przepisanych leków nie jest substancją psychotropową, a pytanie w ankiecie dotyczyło wyłącznie uzależnienia od takich substancji.
Sąd uznał, że Cenckiewicz nie wprowadził SKW w błąd i odpowiedział zgodnie z prawdą, że substancji psychotropowych nie zażywał.Podciąganie pod tę kategorię leków działających na ośrodkowy układ nerwowy jest sprzeczne z pytaniem ankiety, w której chodzi o ustalenie wątpliwości dotyczących uzależnienia od alkoholu, środków odurzających i substancji psychotropowych
Kolejne kroki prawne
Wyrok sądu jest nieprawomocny. Premier Donald Tusk, utrzymując w mocy decyzję kontrwywiadu, złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie wyznaczono jeszcze składu orzekającego ani terminu rozpoznania sprawy – informuje "Rzeczpospolita".
Źródło: bankier.pl na podstawie "Rzeczpospolitej"