Mocna postawa Martyce Kimbrough
Martyce Kimbrough zdominował parkiet, zdobywając 33 punkty (w tym 7 za trzy) i prawie nie schodząc z boiska, co pozwoliło Eneie Abramczyk Astorii Bydgoszcz zwyciężyć w wymagającym meczu przeciwko Spójni Stargard. Dzięki temu zwycięstwu bydgoska drużyna pozostaje niepokonana w sezonie.
Przebieg meczu i kluczowe momenty
Spójnia Stargard od początku meczu narzuciła mocne tempo, wypracowując dwucyfrową przewagę w 1. kwarcie, głównie dzięki fenomenalnej grze Jalena Raya, który zdobył 15 punktów będąc bezbłędnym w rzutach z gry. Jednak w kolejnych kwartach Astoria rozpoczęła odrabianie strat m.in. po akcjach Karola Gruszeckiego i rezerwowego Mikołaja Jamiołkowskiego.
W trzeciej kwarcie imponująca seria Kimbrough — 11 punktów — pozwoliła nie tylko wyrównać, ale także przejąć prowadzenie. Amerykanin niemal nie opuszczał boiska, notując 13/25 z gry, 7/16 za trzy, 4 zbiórki i 5 asyst, co świadczyło o jego wszechstronnej grze i ogromnym wkładzie w triumf zespołu.
Decydująca dominacja w ostatniej kwarcie
Początek czwartej kwarty przyniósł kolejne punkty Kimbrough, który osiągnął w tym momencie już 30 punktów. Mimo że wsparcie innych graczy było ograniczone, kluczowe akcje Jakuba Andrzejewskiego zapoczątkowały serię 13:0 dla Astorii w ciągu dwóch minut, co dało prowadzenie 87:74. W defensywie gospodarze wymusili aż 5 strat rywali i ograniczyli ich skuteczność do 6 trafień z 16 rzutów z gry.
Statystyki i skład drużyn
- Astoria Bydgoszcz: Kimbrough 33, Gruszecki 13, Andrzejewski 11, Jamiołkowski 10, Kędel 10, Kamiński 5, Kemp 4, Dzierżak 6, Ptak 0.
- Spójnia Stargard: Ray 25, Mokros 14, Czerlonko 12, Rajewicz 8, Szmit 8, Gromovs 7, Jęch 3, Han 2, Kopycki 0.
Context i znaczenie wyniku
Enea Abramczyk Astoria, mimo ciągłych problemów kadrowych i kontuzji kluczowych zawodników jak Marcin Nowakowski, potwierdza wysoką formę i aspiracje do awansu, pokonując silnego rywala ze Spójni Stargard.
„Martyce był wyjątkowy, niemal nie schodził z parkietu i to jego postawa dała nam zwycięstwo w tym trudnym meczu” — powiedział na gorąco jeden z trenerów Astorii.
Źródło: pomorska.pl