Lokalno.pl wiadomości i aktualności z Twojej okolicy

Nowoczesne technologie w samochodach – pomoc czy pułapka?

Współczesne auta wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa pomagają kierowcom, ale nie zastąpią czujności i odpowiedzialności. Technologia wspiera, ale może też uśpić naszą uwagę na drodze.

Nowoczesne technologie w samochodach – pomoc czy pułapka?

Samochód XXI wieku – zaawansowane centrum komputerowe

Współczesne samochody to nie tylko maszyny do jazdy, ale skomplikowane systemy informatyczne wyposażone w liczne czujniki, kamery i radary. Steruje nimi potężny procesor, który monitoruje otoczenie i wspomaga kierowcę, podnosząc poziom bezpieczeństwa. Jednak auto sprzed kilku lat to już relikt – nie dysponuje inteligentnymi systemami, które w kryzysie mogą znacząco pomóc.

Technologia jako wsparcie, nie zastępstwo kierowcy

Główną przyczyną wypadków jest czynnik ludzki – brak reakcji lub niewłaściwe zachowanie kierowcy spowodowane zmęczeniem, stresem czy chwilowym brakiem koncentracji. Systemy bezpieczeństwa uzupełniają naszą czujność, ale jej nie zastąpią. Stanowią one dodatkowy "zmysł", który może alarmować o zagrożeniach i wspomagać w trudnych sytuacjach.

Kluczowe systemy wspomagające kierowcę

W nowoczesnych samochodach wyróżniamy dwa podstawowe rodzaje systemów:

  • Aktywne – zapobiegające wypadkom, takie jak ABS, ESP, ASR, AEB (automatyczne hamowanie) czy systemy pomagające podczas parkowania.
  • Pasywne – chroniące podczas kolizji, na przykład poduszki powietrzne lub napinacze pasów bezpieczeństwa.

Systemy te, zwane ADAS (Zaawansowane Systemy Wspomagania Kierowcy), od lipca 2022 roku są obowiązkowo montowane w nowych pojazdach w UE.

Najbardziej doceniane rozwiązania

  • ABS, ESP i ASR – szczególnie przydatne na śliskiej nawierzchni, zapewniają lepszą kontrolę nad pojazdem.
  • Systemy ostrzegające o martwym polu oraz automatyczne hamowanie AEB – wykrywają niebezpieczeństwa i w razie braku reakcji kierowcy aktywnie hamują, by zapobiec kolizji.
  • Tempomaty i adaptacyjny tempomat ACC – pomagają utrzymać bezpieczną odległość i prędkość, choć klasyczny tempomat może uśpić czujność kierowcy.

Problemy i irytacje związane z technologią

Nie wszystkie systemy spotykają się z entuzjazmem użytkowników. Przykładowo, system rozpoznawania znaków drogowych (TSR) potrafi być uciążliwy, głównie z powodu sygnału dźwiękowego, który wielu kierowców uznaje za zbyt natarczywy. Na szczęście można wyłączyć jedynie sygnał, a system nadal współpracuje z innymi asystentami, np. aktywnym tempomatem, automatycznie dostosowując prędkość do ograniczeń.

Innym źródłem frustracji bywają czujniki cofania, które czasem zaczynają alarmować zbyt wcześnie, wywołując niepotrzebny niepokój.

Podsumowanie – technologia jest wsparciem, nie zastępstwem

Dzięki nowoczesnym systemom wspomagania kierowcy podróż staje się bezpieczniejsza, pod warunkiem że traktujemy je jako pomocników, a nie zamienników naszej uwagi i reakcji. Technologia nie męczy się i nie ma gorszych dni, co czyni ją cennym dodatkiem do świadomości kierowcy. Ostateczne decyzje na drodze nadal należą do nas, a wspomagające systemy mają jedynie zwiększyć nasze bezpieczeństwo.

"Systemy nie zastąpią kierowcy, ale są bardzo ważnym uzupełnieniem, dodatkową parą oczu i zmysłem, który podpowiada co zrobić" – komentują eksperci.

Źródło: pomorska.pl