Biogazownie w sektorze rolniczym – potencjał i ograniczenia
Polska stoi przed wyzwaniem przyspieszenia transformacji energetycznej, szczególnie w zakresie odnawialnych źródeł energii (OZE) w rolnictwie. Pomimo istnienia 141 spółdzielni energetycznych, żadna z nich nie wykorzystuje instalacji biogazowych, które mogłyby poprawić lokalne bezpieczeństwo energetyczne i zagospodarować odpady organiczne.
Z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wynika, że w Polsce funkcjonuje około 300 biogazowni (wliczając wszystkie typy, w tym poza rolniczymi), co jest liczbą niewielką w porównaniu z potencjałem kraju. Zdaniem ekspertów, Polska mogłaby mieć nawet do 40 tysięcy biogazowni, które produkują prąd, biometan oraz wodór.
„Teraz możemy zacząć budować biogazownie. Co prawda chyba od 20 lat już słyszymy, jak pan minister Sawicki mówił o biogazowni w każdej gminie. 20 lat w Polsce jest 300 biogazowni w tym całym kraju” — przedstawiciel Związku Zawodowego Orka
Dlaczego spółdzielnie nie sięgają po biogaz?
Aktualna dominacja instalacji fotowoltaicznych w strukturze spółdzielni energetycznych wynika przede wszystkim z prostszej technologii i niższych kosztów początkowych, a także łatwiejszej logistyki w porównaniu do biogazowni. Brak wykorzystania biogazu w spółdzielniach wskazuje na bariery systemowe i ekonomiczne, które utrudniają rozwój tej formy OZE mimo jej ogromnego potencjału dla rolnictwa oraz produkcji alternatywnych paliw.
Dynamiczny wzrost spółdzielni energetycznych
Pomimo tych ograniczeń widoczny jest szybki rozwój spółdzielczości energetycznej – z 112 spółdzielni na koniec 2024 roku do 141 na początku 2025 roku, co oznacza przyrost około 29 nowych podmiotów w krótkim czasie. Jednak żadna z nich nie korzysta z biogazowni, co podkreśla potrzebę zmian systemowych.
Znaczenie biogazu dla rolnictwa i energetyki
Biogazownie mają kluczowe znaczenie dla lokalnej gospodarki odpadami organicznymi, redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz poprawy bezpieczeństwa energetycznego gmin i rolników. Są też alternatywą dla inwestycji w fotowoltaikę ukierunkowaną wyłącznie na produkcję wodoru na gruntach rolnych, co jest obecnie krytykowane ze względu na opóźnienia i luki w realizacji.